| mkfos | 
		
			
				 Wysłany: Pią 14:37, 12 Cze 2015    Temat postu: Zasilacz do wzmacniaczy, Wasze marzenie | 
			 
			
				
  | 
			 
			
				Witam! Zasilacz do wzmacniaczy, wasze marzenie 
 
 Nie jeden ma swój wzmacniacz i myśli jak poprawić jego jakość?, często temu towarzyszy wiele audiofilskich bzdur , czyli są to drogie bajery lub cud wyczekiwania-wygrzewania, aby coś lepiej działało -wręcz jest to ślepe żebranie dla swoich marzeń. 
 
 Zaprojektowałem zasilacz, który ma wysoką sprawność i dobre parametry i od razu kondensatory elektrolityczne dobrze spełniają swoje zadanie, bo są tylko na wyjściu stabilizatora, a ich napięcie pracy jest dwa razy mniejsze, jakby były tylko od strony prostownika. 
 Wspomniałem o sprawności zasilacza i z schematu jest widać, że wystarczy aby napięcie zmienne transformatora było takie samo jak napięcie stabilizowane, ale dla pełnej mocy obciążenia transformatora i kto ma autotransformator, to może zmniejszać napięcie 220V aż do tego momentu kiedy stabilizator może tylko działać i okaże się że napięcie skuteczne transformatora jest o parę woltów niższe jak dla pełnej mocy napięcie stabilizowane!!!. 
 
 Nigdzie znajdziecie taki zasilacz i jeśli połączenia wykona się jak na rysunku to zasilacz się nie wzbudza i ma dobre parametry, bo dla 10A skok napięcia obciążenia jest 60mV i tyle samo napięcia tętnień 50Hz. 
 Sprawdźcie pod tym względem swoje zasilacze stabilizowane. 
 Owszem trzeba stosować spore pojemności i drogie tantale i to wszystko łączyć do jednego węzła plusa i minusa bloku kondensatorów, do których dochodzi zasilanie z zasilacza i wychodzą elektrody zasilające wzmacniacz i głośniki -taki przykład sposobu-rozmyślań podałem we wcześniejszym temacie : Holton, czysty wzmacniacz mocy P24W075R 
 Jeśli zdecydujecie się na taki zasilacz, jako podłogowy-pod stołowy, to można je zrobić na płycie aluminiowej (jak na zdjęciu, ale stosując dwa takie pudełka, jedno nad drugim, a transformator z tylu za pudełkiem -na zdjęciu jest jeden kanał zasilacza i mniejszej mocy). 
 
 Ktoś powie, jak stosować węzły prądowe, jeśli zasilacz jest pod stołem?, owszem można zastosować dosyć grube przewody i we wnętrzu wzmacniacza zrobić nowe węzły: stosując od nowa tantale i ceramiki i dosyć prądowy kondensator elektrolityczny 3x 10000uF/25V. 
 Dobrze jest aby te węzły były blisko tranzystorów mocy i zasilanie do nich było krótko zrobione solidną linką miedzianą. W rezultacie na półce otrzyma się lekki wzmacniacz, a nawet można się pokusić aby i końcówka mocy była w dziurze na podłodze i na półkach otrzyma się całkiem lekką i kontrolowaną konstrukcję. 
   
   | 
			 
		  |